JAPOŃCZYCY REZYGNUJĄ?
Chętnych na samochody klasy D z segmentu niepremium jest więc coraz mniej. Przewiduje się, że w obecnej dekadzie segment ten zanotuje najniższe wyniki sprzedaży w swojej historii. W 2014 roku sprzedaż może osiągnąć mniej niż pięćset tysięcy sztuk. Nie tylko Toyota planuje zrezygnować z segmentu D. Honda też myśli o sprzedawaniu Accorda najpóźniej do 2015 roku i nie wprowadzaniu następcy.
Pogłoski wskazują na to, że następca Laguny III jest przygotowywany, czyli wygląda na to, że Renault nie rezygnuje z tego segmentu. Nie wiadomo jednak, czy nowy model będzie tradycyjnym samochodem (sedanem, liftbackiem, kombi), czy może jakąś mieszanką typu crossover?
Osobiście liczę na zachowanie tradycyjnych form. Mają wiele zalet. Sedany segmentu D charakteryzują się świetnymi proporcjami (dzięki swoim rozmiarom), a jednocześnie są dostępniejsze niż limuzyny wyższych segmentów. Liftbacki wyglądają dynamicznie i są bardzo użyteczne. Natomiast wersje kombi przewiozą wszystko (mają z reguły długie i szerokie przestrzenie ładunkowe), a jednocześnie są ekonomiczniejsze i przyjemniejsze dla oka niż minivany (bo są niższe). Auta segmentu D są wielkości idealnej pod każdym względem.